Witam i o zdrowie pytam. ;p
Jak wam leci dzień? Wczoraj wieczorem przypomniałam sobie o metodzie wyznaczania sobie nagród za pewne osiągnięcia. Napaliłam się na to i stwierdziłam, że wrócę do tego. W lato wyznaczałam sobie takie różne nagrody i przyznam, że mnie to naprawdę motywowało. ^^ Więc, do rzeczy - jak to wygląda?
。• przejście całej diety HSGD - jeden cheat day tak naprawdę binge day. Niby nagradzanie siebie jedzeniem nie jest najlepszym pomysłem, ale szczerze? Wolę się najeść raz na jakiś czas gdy na to zasłużę, i to świadomie, niż rzucić się na żarcie jakbym go od miesiąca nie widziała akurat w momencie, w którym sobie świetnie radzę.
。• 3 tygodnie regularnych ćwiczeń chociaż 3x w tygodniu - książka/świeczka/jakiś bajer
。• 57 kg - kupienia sobie różnych kosmetyków pielęgnacyjnych. Maseczka, balsam, masło kokosowe, co chcę.
。• 55 kg - powrót do noszenia make upu (narazie nie noszę bo i tak jestem brzydka i wyglądałabym po prostu jak ozłacane gówno xd)
。• 54 kg - ubieranie się gustowniej, powrót do ubrań przed przybraniem na wadze.
。• 51,2 -50 (zależy od mojego nastroju) - zakupy ubraniowe. Tony nowych ubrań
A skoro już o ubraniach mowa... To Królewna Śnieżka pod pierwszym postem zapytała mnie w jakim stylu chciałabym się ubierać. Wyleciało mi to z głowy (przepraszam!) ale już piszę. Trudno mi to opisać słownie, więc chyba zamiast thinspo wrzucę dzisiaj parę takich outfitów, które wyrażają o co mniej więcej mi chodzi.
Przyznam, że niesamowicie podoba mi się ten styl, który właśnie jest na czasie. Urocze crop topy, spodnie z dziurami, z wysokim stanem, baggy jeans i mom jeans, odsłonięte kostki, tshirty wkładane w spodnie.
Nosiłabym też z chęcią spodnie w paski i w kratę, które z tego co zauważyłam w swojej szkole ostatnio robią się coraz popularniejsze. Wyglądają mega stylowo, nadają takiego charakteru stylizacji. Zresztą do klasy ze mną chodzi mega chuda dziewczyna, które takie spodnie właśnie nosi... O boże. Wymiata. Na jej szczupłych nogach prezentują się one wprost obłędnie.
Wręcz UWIELBIAM spódniczki. Obcisłe, w pastelowych kolorach bądź tych klasycznych, z wysokim stanem. Mega dziewczęce i z sylwetki robią cuda (jeśli tę odpowiednią sylwetkę się posiada ofc xd)
I na koniec - swetry. Golfy. Bluzy oversize. O boże. Ileż ja bym dała aby móc je połączyć z legginsami pewnego dnia. Marzenia...
Także to chyba tyle jeśli chodzi o to, jak będę się ubierać po stracie 15 kg (^-^*)ノ
Ale się rozpisałam haha
Ale muszę jeszcze coś dodać. Dzisiaj 1089/1100 kcal, czyli dobrze. Ale nie zrobiłam NIC z listy którą wczoraj napisałam. Zabijcie mnie. Szczęście, że jeszcze nie jest to koniec dnia, więc może COŚ zrobię. Jestem żałosna...
Trzymajcie się chudo kruszynki!
To z tym ozłacanym gównem- tak samo się czuję ! XD Dobrze wiem przez co przechodzisz. Ja od kiedy przytyłam nie mam swojego stylu. Nic na mnie dobrze nie leży i wyznaję zasadę że chudemu we wszystkim ładnie. Jak ważyłam 48kg to nawet w worku na ziemniaki wyglądałabym lepiej niż dziś mając 60 kg w najlepszych, firmowych ciuchach :P Wtedy chciało mi się o siebie dbać, zawsze miałam pomalowane paznokcie, zrobione brwi, makijaż, sukienki, wysokie buty itp. Teraz wstyd mi wyjść z domu. Ładny bilans <3
OdpowiedzUsuńHSGD <3 Już ją kiedyś przechodziłam, bardzo fajna dieta :) Nie przejmuj się, że nie zrobiłaś dzisiaj nic z listy - jutro też jest dzień. Ładny bilans <3 Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńTeż tak czułam kiedy byłam grubsza. Zrób wszystko żeby wrócić do formy.
OdpowiedzUsuńhttps://web.facebook.com/profile.php?id=100020292640351 dodaj mnie na fb to dodam cię do grupy :P
OdpowiedzUsuńKochana daje Ci motywacyjnego kopa w tyłek! Siadaj do nauki, ale już! Uroda, urodą, ale inteligencja też jest sexy.
OdpowiedzUsuńI wiem o czym mówisz z tym "ozłacanym gównem", mi nawet jest szkoda używać droższych perfum, bo stwierdzam, że nie ma po co xd
Styl, który przedstawiłaś bardzo mi się podoba, ale jak schudnę chciałabym się ubierać bardziej elegancko. Myślę, że sama na blogu dodam kilka zdjęć, bo mnie zainspirowałaś :)
Dziękuję za odpowiedź 😊😊 fajnie, że dodałaś przykłady. Najbardziej podobają mi się zdjęcia nr 3 i 6. Ja już chyba nie jestem w wieku, w którym wypada biegać z odsłoniętym brzuchem, nawet gdyby był najbardziej płaski na świecie, ale dziurawych spodni mam kilka par i bardzo lubię bawić się modą w ten sposób. Przełamywać elegancję takim sportowym casualem. Nasunęłaś mi pewną myśl jak mogłabym w 2019 roku zmotywować samą siebie... postaram się to w najbliższych dniach u siebie na blogu opisać.
OdpowiedzUsuńFajny styl, dobrze Cię rozumiem z tym ubieraniem. Teraz póki co zakrywam wszystko jak leci i nie zwracam uwagi, chyba że wychodzę gdzieś do znajomych to wiadomo, że kombinuję i jakoś się ubiorę, ale chciałabym tak codziennie super wyglądać. A zauważyłam, że przez to że schudłam, już moja sylwetka w niektórych rzeczach się lepiej prezentuje, a co dopiero po stracie jeszcze tych na oko 10 kg
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i powodzenia!